Walka w Toruniu

Siatkarze PZL LEONARDO Avii Świdnik do Torunia udali się po zwycięstwo, a wrócili z jednym punktem. Mimo wszystko to jedno oczko w ogólnym rozrachunku może okazać się bardzo ważne. Pierwszy set to od początku do końca dominacja miejscowych i przekonujące zwycięstwo do 17. Kolejna partia to praktycznie kopia poprzedniej, jednakże tym razem to świdniczanie zaprezentonowali się z bardzo dobrej strony i wygrali do 18. Trzecie rozdanie to szybko wypracowana przewaga przez Dumę Lotniczego Miasta, w pewnym momencie wynik wskazywał 10:14. Wówczas w polu serwisowym pojawił się dobrze znany w Świdniku Łukasz Kalinowski, który mocnymi zagrywkami odrzucał żółto-niebieskich od siatki. Avia straciła kilka punktów w jednym ustawieniu, rywale doprowadzili do wyrównania, a następnie przechylili szalę na swoją stronę i  wyszli na prowadzenie w meczu. Czwarty set to ponownie dobra, pewna gra naszego zespołu, dzięki czemu byliśmy świadkami tie-breaka. Walka punkt za punkt toczyła się do stanu 10:9, niestety dwa błędy w ataku podopiecznych trenera Guza zadecydowały o porażce w tej partii, a co za tym idzie w całym meczu.

 

Kolejny mecz PZL LEONARDO Avii już w niedzielę w Świdniku o 20:30. Rywalem będzie REA BAS Białystok, transmisję przeprowadzi Polsat Sport 1.

 

Tomasz Kuś o meczu:  Wielki niedosyt. Mieliśmy bezpieczną przewagę w trzecim secie i roztrwoniliśmy to w jednym ustawieniu. Ten set był tak naprawdę przegrany na własne życzenie.  Uważam, że graliśmy dobrze, z pewnością potwierdzą to kibice ze Świdnika obecni na tym meczu. Dużo walki z naszej strony, ale nie ma wygranej i to najbardziej boli. Wiemy ile będzie znaczył mecz z Białymstokiem. Dziękujemy licznej grupie kibiców za przyjazd do Torunia i za Wasze wsparcie. Bądźcie z nami, wspierajcie nas i trzymajcie kciuki, zrobimy wszystko, aby wygrać to spotkanie, do zobaczenia.

 

CUK Anioły Toruń vs PZL LEONARDO Avia Świdnik 3:2 (25:17, 18:25, 25:22, 18:25, 15:11)