Porażka z wiceliderem

Sobotnie spotkanie zapowiadało się niezwykle pasjonująco. Do Świdnika przyjechała drużyna zajmująca drugie miejsce w tabeli – KPS Siedlce. Pierwszego seta zdecydowanie lepiej rozpoczęli miejscowi prowadzeni gorącym dopingiem swoich wiernych fanów. Gdy na tablicy widniał wynik 21:18 wszyscy kibice zgromadzeni w hali SP7 byli przekonani, że ta partia padnie łupem gospodarzy. Nic bardziej mylnego. Ambitni siedlczanie nie poddali się, doprowadzili do wyrównania, aby następnie zwyciężyć do 23. Drugie rozdanie było kompletnie bez historii. KPS napędzony dobrą końcówką poprzedniej partii pokonał Avię do 17. Set trzeci to zacięta rywalizacja do stanu po 18. W kolejnych akcjach lepiej spisywali się podopieczni byłego trenera żółto-niebieskich, którzy zakończyli rywalizację w trzech setach i zabrali trzy punkty do Siedlec.

 

Jakub Guz: Przegrywamy z wiceliderem, nie zdobywamy nawet punktu. Byliśmy słabsi i taka jest prawda. To chyba nie był nasz dzień. Szkoda tych oczek, bo była szansa zbliżyć się do nich w tabeli. Musimy to szybko skasować ze swoich głów i za tydzień zagrać inaczej w Sulęcinie. Dziś zabrakło wygranej kontry, bloku po długiej wymianie, albo żeby ktoś poszedł i „strzelił” dwa asy. Gramy dalej, to dopiero końcówka pierwszej rundy, jeszcze wiele przed nami, do zobaczenia.

 

PZL LEONARDO Avia Świdnik vs KPS Siedlce 0:3 (23:25, 17:25, 22:25)