Ostatnie sparingi
Rozegraliśmy wczoraj dwa ostatnie mecze kontrolne przed startem ligi. W pierwszym zmierzyliśmy się z FKS Stal Kraśnik, w drugim z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Oba mecze zagraliśmy w formule 2x 45min.
Avia Świdnik – Stal Kraśnik 2:1 (0:0)
Ważne dla mnie jest to zwycięstwo, bo w każdym sparingu o to gramy. Jesteśmy w końcówce przygotowań, za tydzień rusza liga. Dzisiaj nasza gra wyglądała naprawdę dobrze. Grało z nami kilku chłopaków z Akademii, którzy moim zdaniem, pokazali się z dobrej strony. Mecz był dosyć ciężki. Stal postawiła nam ciężkie warunki, dobrze operowali piłką, ale my wywiązywaliśmy się z założeń trenera w stu procentach. Cieszy mnie moja kolejna bramka, buduje mnie to jako zawodnika. Jest to dobry prognostyk na przyszłość. Miejmy nadzieję, że w meczu ligowym powtórzymy ten wynik. Co będzie dalej, to się okaże, my pracujemy i możecie życzyć nam powodzenia – powiedział po meczu ze Stalą Arkadiusz Maj.
Bramki: Maj (61), zawodnik testowany (72) – Mykytyn (51).
Avia: Sobieszczyk (46 Rudolf) – Arak, Żmuda, zawodnik testowany I, Wróblewski, Kalinowski, zawodnik testowany II, Zawadzki, Szczygieł, Lenard, Maj.
Avia Świdnik – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 0:3 (0:1)
Czułem fizycznie, że moja forma nie jest taka jak przed kontuzją, szczególnie w drugiej połowie. Wynik meczu jest bardzo niezadawalający, ten kto oglądał mecz, to widział dwie różne połowy. Bramki numer jeden i trzy były takie, że trafiają się raz na kilkanaście kolejek. To nas podłamało, szczególnie ta trzecia bramka. Mimo to, ja wierzę, że mamy bardzo silny zespół i że to był wypadek przy pracy przed startem sezonu – powiedział, powracający po kontuzji, Kamil Rozmus.
Bramki: Kron (44), Mężyk (48), Mazurek (53-z karnego)
Avia: Murawski – Machała, Letkiewicz (64 Żmuda), Rozmus, Popiołek, Uliczny, Assuncao, Tkaczyk, Galara, Małecki, Paluchowski.
Pierwszy sparing wygraliśmy 2:1 z mocnym przeciwnikiem, zdecydowanym faworytem do awansu w czwartej lidze. Cieszy nas, że go wygraliśmy. Oczywiście, było w nim dużo dobrego pod kątem taktycznym. Jeśli chodzi o drugi sparing, przegrany z KSZO 0:3, to przede wszystkim straciliśmy dwie bramki po dośrodkowaniach – na pewno mamy tutaj obszar do poprawy. Graliśmy dzisiaj na dwie jedenastki, po 90 minut, więc dobrze przepracowaliśmy te sparingi. Odbiło się trochę to, że mocniej popracowaliśmy we wtorek i środę. Teraz trzeba twardo stąpać po ziemi. Przeanalizować, bazować na faktach i poprawić to, co jest do poprawy, żeby być gotowym na pierwszy mecz ligowy – powiedział trener Wojciech Makowski po obu spotkaniach.